poniedziałek, 16 września 2013

Rozdział 8

Dwie godziny mijały szybciej niż chciałam. Wiedziałam , że jeszcze tylko kwadrans do 18. Byłam przerażona. Nie zamierzałam nosić sukienki w pobliżu Harry'ego i jego dłoni, które mogą i prawdopodobnie będą mnie dotykały tak jak dwie godziny temu, więc po prostu zmieniłam ubrania.Czuję się obrzydliwe pozwalając mu całować mnie... Czułam się jak bym zdradzała w pewien sposób swoją mamę. 
" Będę za piętnaście minut, bądź gotowa " - Harry napisał do mnie.
"Okay" - niechętnie odpowiedziałam .
Szybko weszłam do łazienki i umyłam rany. Wróciłam do mojego pokoju a następnie podeszłam do mojego lustra, które było obok drzwi. Podniosłam czarny eyeliner z mojego biurka. Pochyliłam się i namalowałam najcieńszą linię jaką można było przy moich zdolnościach na mojej powiece Jeszcze tylko nałożyłam trochę tuszu na rzęsy i szybko wyprostowałam włosy a potem złapałam jakąś białą bluzkę z mojej szafy i włożyłam ją. Gdy skończyłam była 18:05.  
Usiadłam na krześle i wspominałam mojego tatę... nasze wspaniale spędzone razem chwilę...
Nikt jeszcze nie wie kto spowodował pożar... wiadomo tylko, że to było celowe a nie przypadkowe . Uważam, że to absolutnie straszne no bo kto chciałby skrzywdzić mojego ojca? Popłakałam się...
Spojrzałam na zegarek i uświadomiłam sobie, że jest już 6:10. Harry się spóźnia.Muszę pogodzić się z tym, że on mnie nie zostawi w spokoju a gdy czegoś nie zrobię znów mnie zrani. Z nożem jest taki przytłaczający, do cholery on jest straszny nawet bez broni . Zabił moją matkę i teraz nie mam absolutnie nikogo poza ... Harry'm? 
- Puk, puk - usłyszałam jego zadowolony z siebie głos. Spojrzał w jego kierunku . 
- Um ... hej - Nie był już ubrany w niebieską czapkę, a jego włosy były ustylizowane w górę. Zwykły biały podkoszulek zdobił jego tors.
- Płakałaś? - Zapytał gdy wszedł do mojego pokoju przez okno.
Uśmiechnęłam się lekko.
- To nie przez ciebie - powiedziałam zgodnie z prawdą.
Delikatnie chwycił mnie za rękę i pociągnął mnie na nogi, moja twarz dzieliła tylko centymetrów od jego.
- Co się stało? - Wymamrotał wyłapując mów wzrok swoim.
- Czytałam - Skłamałam. Ostatnią rzeczą jaka jest teraz potrzebna to to aby drwił z mojego ojca.
westchnął z ulgą i zachichotał.
- Powinienem był wiedzieć jesteś tego typu.
- Jaki typ? - zapytałam
- Typ osoby, która będzie płakać nad zwykłą powieścią - zaśmiał się. Pochyliłam głowę nieco zakłopotana.
Otarłam oczy i westchnęłam.
- To gdzie mnie zabierasz?
- Typowy klub - uśmiechnął się dumnie
Moim założeniem był koncert.
- Nigdy nie byłam w klubie Harry. I nawet nie próbowałam alkoholu ...
- Czemu nie masz sukienki?
- Nie chcę - odpowiedziałam
- Ale mówiłem ci abyś ją założyła - Skrzywił się
- Przebierz się szybko...
Pokręciłam głową stojąc w miejscu. Byłam szczęśliwa, że nie przyniósł kurtki dzisiaj.
- Nie chcę - powtórzyłam
Machnął dłonią i wskazał na okno.
- Co? Nie wyjdziemy za pomocą drzwi?
Potrząsnął głową zamykając oczy.
- Nie możemy być spostrzegani.
- Ale jak się tam dostaniemy - Zapytałam
- To proste, po prostu nie możemy być spostrzegani - zachichotał,przed wyjściem z pokoju i wyciągając rękę w moim kierunku. Niepewnie wzięłam ją a on potem pociągnął mnie przez okno.

Ruszył w kierunku krawędzi sprawnie, a ja ostrożnie zatoczyłam się z tyłu, dach jeszcze jest wilgotny od poprzedniego deszczu ale nie było ślisko.
- Harry - krzyknęłam widząc, że już miał przejść do następnego budynku.
Budynki były tu dosłownie obok siebie ale dzieliło je jednak około 50 cm.
- Daj spokój to nie jest tak daleko - Zachęcał mnie.
- Harry - błagałam
Westchnął rozdrażniony.
Przeskoczyła bez wysiłku.
- Złapię cię jeśli upadniesz.
Skoczyłam. Pomyślnie dotarłam do drugiego budynku, ale wylądowałam bezpośrednio na Harry'm.
Upadłam na niego.
- O kurwa to boli - Harry jęknął z pod mnie.
- Wszystko w porządku? - zapytał po chwili.
Skinęłam głową i owinęłam moje ręce na jego szyi tak mocno jak to tylko możliwe. Jestem bardziej przestraszona niż kiedykolwiek... wolałabym aby Harry nosił mnie przez cały czas gdy będziemy na tych dachach.
Jego nogi zwisały poza krawędź trochę strasząc mnie jeszcze bardziej.
- Nie wyglądasz dobrze - Zwrócił uwagę.
- Bo nie czuję się dobrze - przyznałam próbując się śmiać ale w przypadku szło mi marnie.
- Twój lęk wysokości jest ogromny Shay. Ale jeśli nie zejdziesz ze mnie to raraz rzucę cię kurwa o te budynek.
Szybko zeskoczyłam z niego.
On jest coraz bardziej zirytowany... to mogę powiedzieć.
Po trzech kolejnych skokach na dachu musieliśmy zejść po drabinie ewakuacyjnej.

To było łatwiejsze niż myślałam.
 - Jesteś taka frustrująca - Westchnął owijając rękę wokół mojego nadgarstka 
- Chodź i trzymaj głowę w dół. - Zrobiłam to, co mi powiedział i skłoniłam głowę tak, że patrzyłam na ziemię a Harry szedł bardzo szybko do pobliskiego budynku. Słyszałam głośną muzykę.Czy on próbuje mnie ogłuszyć? Była długa kolejka, ale Harry szedł tuż obok niecierpliwych ludzi do bocznych drzwi. Co? Uderzył pięścią w duże metalowe drzwi trzy razy, zanim kobiety z falistymi blond włosami nam je otworzyła. Była wyższa ode mnie, ale nie do końca wyższa od Harry'ego 
- Oh hej Harry dawno się nie widzieliśmy co? - Uśmiechnęła się uwodzicielsko na niego. Oh ...  
- Tak - odpowiedział  monotonnie przed przejściem obok niej, ciągnąc mnie ze sobą . 
- Kto to był? - zapytałam
- April - Odpowiedział . 
Weszliśmy do dużego pokoju całkowicie wypełnionego ludźmi. Kolorowe światła rozbłysły się po ścianach i suficie. Było tak głośno, że chciałam przykryć moje uszy i walczyłam z pragnieniem 
- Skąd znasz ją? - Krzyknęłam gdy prowadził mnie do baru.  
Usiadł na wysokim stołku i pokazał mi abym zrobiła to samo. Rozejrzałam się jak ludzie tańczyli ... Cóż, myślę, że oni tańczyli. Wyglądało to tak dziwnie... Nie odpowiedział tylko po prostu oparł łokieć na drewnianym blacie a oparł brodę na ręce. Czułam dudniący rytm w moim żołądku, automatycznie czyniący mnie na mdłości. Inna kobieta przyszła do nas zza baru i z jakiegoś powodu byłam gotowa walić głową w drewno. Harry zamówił nam drinka nie wiedziałam jakiego ale mogę powiedzieć, że to alkohol i, że muszę go wypić. Różowy płyn. Spojrzałam na Harry'ego i po cichu prosiłam go bym nie musiała pić ale on uniósł brwi odmawiając na moje zarzuty.  
- Jest tak wiele ludzi tutaj - powiedziałam do siebie gdy powoli podnosiłam szklankę do ust. 
Smakowało niesamowicie dobrze jak wiśnia.
- I jaki jest? - Harry zapytał głośno.
Bezgłośnie powiedziałam "dobry".
Jego usta wygięły się tym samym uśmieszku..., figlarnym, który widziałam co najmniej pięćdziesiąt razy dziennie.
Kiedy wreszcie skończyłam pić drinka w ciszy spojrzałam na Harry'ego.
- Mogę dostać coś jeszcze?
- Chcesz tego? - Zaczął pchać pełne szklane naczynie w moim kierunku ale zaprzeczyłam.
- O nie - pokręciłem głową.
Patrzyłam na tancerzy.
- Wyobrażam sobie, że nigdy nie byłaś w takim klubie? - Harry zapytał. Poruszyłam się niespokojnie w fotelu.
- Nie - odpowiedziałam cicho.
- Dlaczego twoi rodzice byli tacy ochronni w stosunku do ciebie? - pytał.
BYLI ! !
Czy mówiłam mu, że miałam ochronnych rodziców? Pewnie tak.
- Cóż nie było tak źle... - Wyjaśniłam spoglądając na te szkła pomiędzy nami.
- To nie jest odpowiedź na moje pytanie. Dlaczego oni byli tacy wcześniej? - Powiedział już trochę ostrzej tym razem.
Po co mu to wiedzieć?!
- Naprawdę nie teraz - Zmarszczył brwi a potem z wahaniem sięgnął po kieliszek. Moje policzki były już całe czerwone z powodu ilości alkoholu, który spożyłam w tak krótkim czasie.
Nie sądzę, że jest to dobry pomysł aby pić alkohol z wielu powodów ale to naprawdę nie jest takie złe a poza tym nie miałam nic do picia przez kilka dni...

- To był mój - Harry starał się ukryć uśmieszek
- Chcesz trochę? - Zapytałam z sarkazmem posyłając drinka w jego kierunku
Moje nagłe zaufanie przyniosło uśmiech na jego twarzy.
- Nie dziękuję ci - machnął do mnie. Zachichotałam i wzięłam kolejnego drinka.
Po kolejnej szklance tego samego alkoholu w mojej głowie wrzało...
Wstałam ze stołka i o mało co się nie potknęłam bo Harry zdążył mnie złapać.
- Gdzie idziesz - zapytał ostro.
- Idę do toalety - odpowiedziałam niewyraźnie.
- Jesteśmy tu od dwudziestu minut a już jesteś pijana.
- Ty jesteś tym, który dał mi to...to... te drinki - wymamrotałam owijając ramiona wokół jego szyi.
Nigdy nie będę już pić bez względu na to co Harry powie.

- Bóoże wiedziałem, że to był zły pomysł - powiedziałam sama do siebie.
- To nie był zły pomysł... to dobry czas dla mnie - Harry musiał oprzeć się o bar ponieważ miałam cały swój ciężar oparty na nim.
- A kiedy ostatni raz miałeś taki dobry czas? - Zapytałam
- Nie wiem - wzruszył ramionami
- Może powinieneś się napić!
Ekscytacja w moim głosie spowodowała, że Harry zachichotał.
- Nie dziękuję
- Nie pijesz?
- Piję - odpowiedział monotonnie
Wyszłam z jego uścisku i poszłam dalej zataczając się w stronę łazienki. Harry szedł w tyle.
- Poczekaj tutaj - narzekałam zanim weszłam do małego pomieszczenia.

Harry stał oparty o ściane z cegły.
- Czy mogę wrócić już? Nie czuję się zadobrze - mruknęłam
- To twoja wina to ty wypiłaś aż 3 szklanki - Zaśmiał się
- To ty dałeś mi trzy ...
Przewrócił oczami i wróciliśmy do baru.
- Poproszę piwo - Harry zwrócił się do barmanki
- Czy mogę jeszcze jeden z tych napojów? - Mruknęłam kiedy oparłam się na Harry'm chwytając go za rękę aby wesprzeć swój ciężar w pionie.

- Pewnie - Zacisnął usta.
Chwilę później drink stał już przede mną. Owinął ramię wokół mnie i wziął łyk piwa.
- Wiesz co jaki jesteś kiedy jesteś pijany? - Przypadkowo zapytałam.
- O kurwa wracamy - Oczywiście Harry był teraz bardziej denerwujący mnie niż kiedykolwiek.
- Nie przysięgam -Trąciłam go. On skierował się na boczne drzwi ciągnąc mnie za sobą. 

__________________________________________________________________

Wow dziękuję za AZ 62 komentarze :) proszę postarajcie się teraz też o tyle :D ! <3 
Kocham was... jesteście niesamowici ! <3
Kolejny rozdział planuję na piątek no ale zobaczymy jak to wyjdzie xd może wcześniej może później (((((:

Dodawajcie się do obserwatorów na blogu i do informowanych :D


See'ya <3

40 komentarzy:

  1. Podoba mi się. Ja chcę kolejny! <3 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  2. Eh no dobra xD TO JEST LEPSZE OD DARKA I DB XD #FTHAM @ciastecz_kowa

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham swietnie tlumaczysz nie moge sie juz doczekac nastepnego rozdzialu

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisty rozdział. Kocham Cię. Kamila xxx

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny :* / Pati :D.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dżizas, dżizas, dżizas! Genialna kobieto, ty!
    Tłumaczysz genialnie, normalnie szacun, stara! ;*

    Wpadłabyś i zostawiła opinię? ----> http://take-me-to-a-dark-paradise.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam <3
    Dawaj następny !

    OdpowiedzUsuń
  8. Serio świetny rozdział! ;) x

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny *.* Zapraszam http://causeyouaremyheavem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. on jest mega :D :D ciekawe co Harry jej zrobi :D :D Za bardzo wkręciłam się w tego ff :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Co raz więcej się dzieje *___*
    Nie mogę się doczekać następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Swietne. Wiecej :D
    http://harry-styles-one-direction.blogspot.com/ Mile widziane komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super rozdział. Świetnie tłumaczysz. Coraz więcej się dzieje i to jest świetne. Z niecierpliwością czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Aa świetny <3 czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Boski *.* tylko jest trochę błędów..

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny rozdział jeden z moich ulubionych,a końcówka the best :D
    I Harry jak mogłeś ją upić? Harry ty łobuzie ja wiem o czym myślisz :P ?@SylwiaCiaston

    OdpowiedzUsuń
  17. Piszzz <3333 Kochamy Cię!

    OdpowiedzUsuń
  18. Boże to jest najlepsze ff ever, jestem ci tak wdzięczna , że je tłumaczysz! Jula

    OdpowiedzUsuń
  19. LOVE LOVE ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  20. Super! Już chcę następny! <3
    Nika

    OdpowiedzUsuń
  21. ŚWIETNE! <3
    Kocham tego bloga, jest jednym z moich ulubionych. Cieszę się, że go tłumaczysz :)
    @AnubisFans98

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham cie.
    Super rozdział jak zawsze. Ale co Harry chce od niej. Czemu ciągle do niej przychodzi.

    OdpowiedzUsuń
  23. Pliss dawaj next!c
    To jest boskie, genialne

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam nadzieję,że dzisiaj uda ci się dodac dzisiaj kochana ; D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawe co będzie dalej,oby między nimi się coś w końcu wydarzyło <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Świeetny ;)
    Doodaj dzisiaj kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetne <33
    zapraszam do mnie : http://for-you-louis-tomlinson.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. KOCHAM
    KOCHAM
    KOCHAM
    PO PROSTU
    KOCHAM *-*
    bardzo ci dziękuję że tłumaczysz ten ff. Po Darku jest moim ulubionym <33

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetne opowiadanie !!! <3
    Czekam na następny rozdział ;*
    Chciałabym zaprosić cię do przeczytania prologu mojego nowego opowiadania (jestem dopiero początkującą).
    http://harryandleah.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Uuuuuuuuuu *-* Kocham to opowiadanie xD

    OdpowiedzUsuń