czwartek, 29 sierpnia 2013

Rozdział 3 cz.2

Praktycznie popchnął mnie do mojej sypialni trzaskając za sobą drzwiami.
Niebo było ciemne i ponure tak jak ja się czuję. Wyglądało jakby miało zaraz padać a ja w zasadzie nie mam okna, które by osłaniało wnętrze mojego pokoju przed powodzią...
- ...okno - mruknęłam
Wtedy przypomniałam sobie o oknie. Mogłam przejść przez nie i uciec. Harry nie był tu wczoraj przecież

Nie spodziewam się, żeby został dziś wieczorem albo jutro. W tym czasie gdy wróci następnego dnia rano prawdopodobnie będę z dala od Holmes Chapel!
- Jest godzina szósta ... - On całkowicie zignorował moje pytanie stwierdzając która jest godzina i to nawet dobrze bo jeszcze by coś zrobił z tą dziurą...
- Kurwa jestem spóźniony!
- Spóźniony na co? - Jak tylko te słowa opuścił moje drżące 
usta pożałowałam ich.
- Nic nie musisz się o mnie martwić o Shay -  wysyczał w ostrym tonie
- Masz telefon?
Moje oczy rozszerzyły się. Moja matka była opiekuńcza ale chciała abym miała telefon komórkowy w razie jakiś moich potrzeb.

- Nie mam - Nie wydawał się zadowolony z mojego kłamstwa. 
- Powiedz mi gdzie on jest Shay - Zmrużył przenikliwe zielone oczy na mnie. 
- Nie mam go - powiedziałam 
- Masz czytnik więc jestem pewien, że masz komórkę - Uśmiechnął się
- A teraz powiedz mi gdzie ona jest 
- Nie pamiętam gdzie go zostawiłam - Chlusnęłam 
- Czy na pewno? Pamiętaj, że jeśli mnie okłamujesz to pożałujesz tego. I oboje wiemy co się stanie, kiedy nie będziesz posłuszna - chwycił moje ręce sprawiając mi ból i przypominając to co zrobił z moimi dłońmi. 
- Myślę, że jest w piwnicy 
- W piwnicy? - Spytał 
- Moja mama nie pozwala mi przynosić telefon do mojego pokoju bo spędzam większość mojego czasu na dole w swoim zakątku więc po prostu zostawiłam go tam - Wyjaśniłam 
- Czas o swoim zakątku? - Uniósł brew 
- I ty niby tam poszłaś wieczorem nie mówiąc nic mamie?
Opuścił ręce pozwalając im spaść bezwładnie do moich ramion 
- Jestem zaskoczony, że to zrobiłaś... jesteś taka niewinna 
- Weź ją - upierał się 
- Nie 
- Oj nie? dlaczego? 
- Jest ciemno - Zapiszczałam. Nie miał pojęcia jak ja bałam się ciemności. 
Chwycił mnie za przedramię i pociągnął mnie w dół korytarza. 
- Nie! przestań! włącz światło Wezmę telefon tylko proszę nie - krzyczałam...
- Cholernie boisz się ciemności? - Roześmiał się jak dotarliśmy do ostatnich schodków
- Ile masz lat? piętnaście? 
- Siedemnaście - poprawiłam go spuszczając wzrok na podłogę.
- Och naprawdę? Myślę, że jesteś na tyle duża aby przestać się w końcu bać...- Jego głos był straszniejszy i straszniejszy. Złapał mnie mocno za ramię. Zamknąłem oczy mocno, wolałam zobaczyć ciemność moich zamkniętych powieki niż ciemności w rzeczywistości. 

- A teraz gdzie on jest? - Zapytał niecierpliwie. Włącznik światła był tuż obok mnie więc moja ręka od razu skierowała się w stronę ściany oświetlając pomieszczenie. 
Chyba chciał je znów wyłączyć ale wydawało mi się, ze nie chciał tracić więcej czasu. 
- Sofa - Jęknęłam. 
Telefon był dość stary.
- Dziękuję Ci Shay za współpracę - uśmiechnął się diabelsko brnąc i chwytając go. On otworzył go i zaczął pisać do kogoś. Dał mi swój numer... a raczej wcisnął.
Słyszałam małe, ledwie słyszalne "meow". Echo odbiło się i wiedziałam, że to był mój kotek Smokey. Bardzo typowe imię wiem... Smokey tak naprawdę nie była moja ale w rzeczywistości nie była też kogokolwiek. Ona po prostu pojawiała się w moim domu. Nie mam pojęcia jak ona to robiła...
Była szczerze najbardziej najbardziej słodkim kotkiem. Jej futro jest tak miękkie, że może ogrzać cię w zimną noc. Jej oczy były krystalicznie czyste a jej futro było szare stąd nazwa Smokey.  
- Masz kota? - Uśmiechnął się złośliwie
Moje oczy rozglądały się szybko po pokoju, wreszcie dostrzegły Smokey za rogiem naszego stołu bilardowego. Ona przeszła po dywanie do mnie a ja chwyciłam w ramiona.
Harry wziął kilka szybkich kroków bliżej nas.
- Proszę nie krzywdź jej - Zaczęłam płakać ponownie i przytuliłam kruche zwierzę do piersi
- Proszę... - dodałam
 

- Szczerze mówiąc chciałbym go zabić ale ja jestem tak cholernie spóźniony teraz, że poczekam do jutra
- . To jest ona
Przewrócił oczami i pobiegł na górę po schodach a Smokey i ja zataczaliśmy się w tyle.
- Będę z powrotem rano kochanie - wyskoczył przez okno. Po cichu modliłam się, żeby piorun go uderzył ale wiem, że szanse są jak jeden na milion.
- Wszystko w porządku Smokey - Powiedziałam a wiatr powiał mi włosy. Wlazłam pod kołdrę i zauważyłam małe plamy krwi z wcześniej ... lub z nocy. Smokey ostrożnie położyła się na poduszce, która była z przodu.
- Jest w porządku

Nie nic właśnie nie jest w porządku ponieważ ostatniej nocy odkąd ten koleś się tu pojawił.
Mimo, że była dopiero 18:30 powoli oddaliłam się do snu.
Cóż nie sądzę "oddaliła się do snu" to najlepszy sposób, aby pozbyć się go.
Powiedzmy, że wszystkie myśli wskoczyły mi do głowy krążąc wokół tak aż do 7. Zemdlałam w poduszkach.

_______________________________________

Jeśli chcecie być informowani o nowych rozdziałach zapraszam do zakładki "informowani" :))
Dziękuję za wszystkie dodane do tej pory wasze komentarze :) 

KOMENTUJCIE I OBSERWUJCIE BLOGA <33 THX <3
Low ju al <3 :*

22 komentarze:

  1. super to jest no po prostu mega czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham kocham kocham

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem wkurzona, że Harry chce zabić tego biednego kota...
    A Shay chyba zapomniała o ucieczce ;p lol
    Ciekawi mnie do kogo Harry pisał hmm...
    Dodaj szybko nn pliss ;**********

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne! Czekam na następny! <33

    OdpowiedzUsuń
  5. kocham toooooooooooooo !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. MATKO BOSKA !! DZIEWCZYN0 CZEKAM NA NNN :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski rozdział. Czekam na więcej ;3 @MrsMalikslonkoo

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG!!! To jest swietne. Chce nastepny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdział. Nienawidzę Hazzy za to, że chce zabić kotka. Jak tak można?A Ucieczka? chyba zapomniała. Czekam na nn.

    OdpowiedzUsuń
  10. oooo :) super, czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  11. Swietny jak zawsze oczywiscie :) czekam na kolejne tlumaczenie :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Harry jest zły i głupi, a rozdział genialny . :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam nadzieję że jakoś ciekawie rozwinie się sytuacja ;p

    OdpowiedzUsuń
  14. super rozdziały czekam na następny:) dodaj go jak najszybciej bo nie umie się doczekać

    OdpowiedzUsuń
  15. Bożee świetny rozdział *,* ;) kiedy następny ? już nie mogę się doczekać :) - Martyna

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojacie, proszę napisz już rozdział bo nie wytrzymuje xo

    OdpowiedzUsuń
  17. Super ,bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chcę być informowana. Jestem : @ILoveHazza_Ass ♡ KOCHAM TEN FF ♡

    OdpowiedzUsuń
  19. Kurwa właśnie się zesrałam, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń